Popis strzelecki w Chlebnej
RUSZYŁA MASZYNA
Długo oczekiwaną serie "Niedziele z Victorią" oficjalnie możemy uznać za otwartą. Inauguracyjne spotkanie z drużyną Chlebianką Chlebna przeszło do historii, ale do rzeczy. W przerwie zimowej w szeregach naszej kadry doszło do małej rewolucji. Do składu zostali wcieleni zawodnicy: Łukasz Bajger, Dominik Leśniak, Mariusz Pelczar, Michał Nowak oraz Rafał Roman. Odszedł od nas tylko Mirosław Ziomber do drużyny "Tornado" Wrocanka. Na pierwszym meczu w rundzie zjawiło się 15 zawodników, co pozwoliło trenerowi na komfort ustawienia oraz brak obaw o nieprzewidziane sytuacje podczas meczu. Rozpoczęliśmy w składzie: Leśniak - Pelczar, Ziomek, Peszko, Zima - T.Cynarski, Matachowski, Bajger (C), Roman - Krześniak, G.Cynarski. Pierwsze minuty przebiegały spokojnie, obydwie drużyny zapoznawały się z naturalną nawierzchnią, co było widać przy niektórych akcjach. Od początku styl gry narzucili nam rywale, raz po raz próbowali atakować bramkę Victorii, lecz albo brakowało wykończenia, albo świetnie dysponowany w tym dniu Leśniak nie pozwalał na zdobycie bramki. Najlepszą sytuację do strzelenia bramki mieli rywale w 35 minucie. Po rzekomym faulu Matachowskiego, z rzutu wolnego w okolicach 18 m mogła paść bramka, lecz dobitkę fatalnie pudłuje zawodnik gospodarzy, przez co dalej był remis. W 44 minucie zdobywamy bramkę "do szatni". Roman świetnie posyła prostopadłą piłkę do G.Cynarskiego, który technicznym strzałem nad bramkarzem umieszcza piłkę w dłuższym rogu bramki. Na drugą połowę wychodzimy bardzo zmobilizowani, co dało efekty już 6 minut później. W 51 minucie podwyższamy prowadzenie za sprawą naszego kapitana, Łukasza Bajgra, który dokłada nogę po podaniu Pelczara wzdłuż bramki. Od tamtej pory przeważaliśmy w meczu, co znowu przełożyło się na kolejne bramki. W 70 minucie bramkę na 0-3 zdobywa Guzik, dobijając strzał Krześniaka. Dwie minuty później dośrodkowanie z lewej strony zamienia na bramkę Michał K. Dziesięć minut przed końcem meczu gospodarze strzelają bramkę honorową. Siedem minut przed końcem dubleta ustrzeliwuje G.Cynarski, natomiast w 89 i 90 minucie ponownie na listę strzelców wpisuje się Guzik, przez co zdobył hat-tricka. Krótko po bramce na 1-7 sędzia kończy mecz, i to my cieszymy się z trzech punktów, choć nie był to łatwy mecz. Brawo drużyna, brawo! Pokazaliśmy charakter na boisku, przez co w pełni zasłużenie wygrywamy. W bramce zadebiutował Leśniak, i spisywał się znakomicie. Linia obrony pomimo kilku błędów zagrała dobry mecz, pomocnicy cechowali się walecznością i nie odstawiali nogi, atak dopełnił formalności. Szczególnie gratulujemy Dariuszowi Guzikowi za "wejście smoka" i ustrzelenie hat-tricka w 20 minut. Dobry prognostyk przed meczem z Potokiem, ale musimy jeszcze dużo popracować nad pewnymi aspektami w grze. Ave Victoria!
Komentarze